Idzie jak burza...
Fundamenty wymurowane z bloczków, zasypaliśmy pospołką-matko jakie to drogie, chyba dostawcy piachu oszaleli;) Do środka weszło...180 ton piachu! Może ktoś nas oszukał?Piach ubity, mój Ślubny położył kanalizację-jutro zalewamy chudziakiem:) Kolejne kilka tysięcy pojdzie...
Dostawca cegły obiecał na słowo honoru że jutro przywiezie towar:)Zobaczymy ile to słowo warte;)Myśle że od poniedziałku ekipa zacznie już stawiać ściany:) Wogóle są szybcy, jeszcze chudziak nie zalany, a oni już "winkle" chcieli murować...
A ja zabieram się do liczenia ile terivy potrzeba na strop i powoli ile drewna na dach...
Ma ktoś jakieś doświadczenia w temacie? Jaka terriva najlepsza, a potem czy lepiej sosna czy jodła?Wujek google napewno odpowie:)
Dobrej nocy:)