zaczynamy...
To dopiero trwa tydzień, a ja już mam dosyć...
Zaczęliśmy niefortunnie, towar zamówiony, zaliczka zapłacona a towaru jak nie było tak niema...Ekipa wkurzona, leży na trawie i dłubie w noosie. Dzisiaj aż trzech z nich gdy obok mnie przechodziło, rzucili przekleństwem i powiedzieli że bez towaru to budować się nie da...Przeciez wiem! Zadzwoniłam do dostawcy i go porządnie opieprzyłam-znowu zarzekał się że towar jedzie.Taaa...Ekipa mówi o płaceniu "przestojowego", my się próbujemy tłumaczyć i tzrymamy kciuki żeby nie uciekli...
Czekamy na bloczki betonowe i cement. Porotherm ma dojechać do końca tygodnia:)
Narazie zostały zalane ławy.Teraz czeka nas murowanie z bloczka...
Zyje jak na bombie zegarowej.Kiedy ten koszmar sie skończy? Liczymy się z kasą dlatego zamawiamy tańszy materiał, a nie np w pobliskich składach budowlanych. Jeżeli cegła przyjedzie, będziemy na niej "do przodu" 5000zł. To dużo.
Komentarze